Dojechali. Dziewczyna wysiadła z samochodu, zamknęła drzwi, a następnie oparła się o nie i popatrzała w swoich czarnych okularach przeciwsłonecznych w stronę zachodzącego słońca, a następnie w stronę posiadłości. Rezydencja o białych ścianach była olbrzymia w porównaniu do małego domu dziewczyny. Większość pokoi była oszklona.
-Witam w Hamptons!-zawołał brat dziewczyny.
Po chwili z domu wyszli wszyscy domownicy. Dziewczyna momentalnie rzuciła się na Tyler'a Deline. Tyler był przyjacielem jej brata od podstawówki. Lubili siadać w jednej ławce i na lekcjach kłócić się o którego chodzi. Jako małe dzieci różnili się od siebie. Brat Lili mniejszy, chudszy i wszędzie się wcisnął czy przemknął. Deline był wyższy i potężniejszy, skryty w sobie, często milczący. Dziewczyna traktowała go jak swojego drugiego brata, często przyjaciela do wygadania.
-Hej mała.-rzucił chłopak kiedy dziewczyna się na niego rzuciła.
Ona się tylko uśmiechnęła i odparła:
-Już nie przesadzaj, taka mała to już nie jestem.
Następnie przywitała się z Coltonem. T&T jak to zwykło się na nich mówić wyjęli walizki i torby Lilianny z samochodu.
-Lili, to jest Adam. Gra w zespole na klawiszach.-powiedział brat.
-Wiem. Witaj.-podała rękę chłopakowi.
-To mój brat Dyl...-chłopak rozejrzał się.-Widział ktoś Dylana? Nieważne jeszcze go poznasz.
-Crystal.-dziewczyna wyciągnęła rękę.
Lili dopiero po chwili wykonała ten sam gest. Brat opowiadał jej jaka to ona jest cudowna. Byli parą od dwóch lat. Poznał ją kupując kawę cynamonową cztery lata temu. Willa była ogromna. Pokój nowej domowniczki znajdował się jak wszystkie sypialnie na piętrze. Trzy z czterech ścian były oszklone przez co dziewczyna miała widok na ocean, ale nie dawało to prywatności. Z okna ujrzała basen z czego się ucieszyła myśląc już o przyszłych imprezach. Wiedziała gdzie się znajduje. Było to miasto bogaczy.
-Skąd mieliście kasę aby tu zamieszkać?-zapytała siostra brata.
-Colton spotykał się z dziewczyną, której ojciec miał na zbyciu dom, a że potrzebowaliśmy lokalu zdobyliśmy sponsora.-uśmiechnął się.-Dwa miesiące kiedy się rozstali baliśmy się, że stracimy dom, ale jej ojciec uznał że przynosimy mu dochody, a dom jest mu niepotrzebny. Utrzymujemy się jak na razie z kasy zarobionych na sprzedaży biletów.-po chwili dodał.-Jeżeli wystrój się ni podoba, to niestety musisz zaczekać do następnego występu.
-Wystrój jest wspaniały, ale przydałoby się kilka ciuszków i bucików.-uśmiechnęła się.
-Obok jest pokój Dylana.-dodał wychodząc.-A i jutro zawiezie cię do szkoły.-siostra uniosła brwi pytająco.-Pretensje nie do mnie, a do rodziców że chcieli tak szybko. Książki i zeszyty masz w szafce. Jak ci się nie spodobają to kupisz inne. W szafce masz też inne rzeczy. Crystal coś tam dokupiła więc przejrzyj pokój. Kolacja za 30 minut.
Lili jeszcze raz rozejrzała się po pokoju z jej marzeń. Czuła że mama wysłała bratu opis mojego wymarzonego pokoju. Biało-czarne wnętrze. W szafce znalazła książki i zeszyty których było około 30. W kolorach pastelowych (3 różowy, żółty i zielony), tej marki z aniołem i diabłem do ozdobienia jednobarwne (12), trzy w twardej okładce z wyrywanymi kartkami we wzory lasu i napisem "The End", dwa z białymi stronami w okulary oraz we wzory kwiatowe grube, cienkie, do muzyki itp. Na nich leżała koperta z imieniem dziewczyny z listem. "Ta karta jest z debetem. Aktualnie jest na niej 500 dolarów i tyle będziesz otrzymywała co miesiąc kieszonkowego. Dziennie możesz wydać 100 i wybrać 100. Wszystko masz w umowie. Powodzenia! T.L.". Otworzyła szafkę pod gdzie znajdowały się torby szkolne; z tygryskiem na ramię, szaro-czarna Nike, IDA torebka typu szkolna szaro-czarna oraz dwie listonoszki brązowa i fioletowa. Nie zabrakło też dużej czarnej torby na ramię. O wszystkim pomyśleli. Rzekła dziewczyna jakby do siebie.
***
"She's like cold coffee in the morning
I'm drunk off last nights whisky and coke
She'll make me..."
Trzecia linijka już się nie skończyła bo dziewczyna wyłączyła budzik. Podniosła się i popatrzała przed siebie. Nie była w swoich starych czterech ścianach. Była w obcym miejscu, gdzie nie czuła żadnej prywatności.
-Trzeba założyć rolety.-dodała zaspanym głosem, po czym wstała.
Podeszła do szafki i wyjęła nowe ciuchy, które tu dostała. Beżowa sukienka we wzory kwiatowe, beżowa marynarka oraz tego samego koloru letnie koturny. Poszła do łazienki po czym ściągnęła szarą piżamę z Kubusia Puchatka. Ze szkatułki wyjęła beżowe bransoletki. Idealnie do zestawu pasowała brązowa listonoszka. Do owej torby schowała książki. Było dwadzieścia po siódmej. Włosy zostawiła rozpuszczone i nałożyła tusz oraz różową szminkę ochronna. Popatrzała następnie w lustro.
-Codziennie będę pragnęła byś po mnie przyjechał.-szepnęła ze łzami w oczach.
Z listonoszki wyciągnęła telefon i napisała te słowa do Kacpra, ale po chwili skasowała wiadomość i napisała tylko "Tęsknię". Wychodząc z pokoju wpadła na chłopaka o pięknych brązowych oczach i cudnym uśmiechu.
-Cześć.-powiedział z uśmiechem nieznajomy.
-Hey. Zakładam że Dylan.-odpowiedziała niewiasta.
-A ty Lilianna?-zaśmiali się ale oboje przytaknęli.-Ładnie wyglądasz.
-Dziękuję. Śniadanie?
Zeszli na dół po chodach do kuchni. Wszyscy domownicy rozmawiali pijąc kawę i jedząc tosty.
-Good Morning.-powiedziała dziewczyna.
-Cześć.-odpowiedzieli.
-Jak się spało?-zapytał brat.
-Przydałyby się rolety.-odpowiedziała z sarkazmem.
______________________________________________
Pragnęłam jak najszybciej dodać rozdział, aby mieć czas na napisanie następnego. Miał ukazać się już wczoraj ale nie udało mi się niestety, gdyż "Krzyżacy" chodzą mi po głowie nie dając wytchnienia. Skończyłam dzisiaj pierwszy tom, choć uważam że w trzy dni to i tak dobrze zważając na to, że szczególnie to ciekawa powieść nie jest, a w tym czasie przeczytałam jeszcze "Czarne serca" i 9 część Zwiadowców. Mam nadzieję, że rozdział choć dłuższy to was nie zanudził i doszliście aż tutaj. Proszę o opinie te krytyczne, ale i ukazujący dobre strony. Mam nadzieję, że się podobało. Zapraszam do zakładki zapytaj bohatera :)
LINKI:
Willa
Zeszyty; z okularami, pastelowe, diabeł&anioł, kwiatowe, "The End",
Torby: z tygryskiem, listonoszka fioletowa i brązowa, IDA, NIKE
Piosenka; "Cold Coffee" Ed Sheeran
Piżama
Ubranie
Hej miśu świetny rozdział.Jest wręcz doskonały.Ciesze się że wydłużyłaś.Czekam na następny-XoxoxoRuda
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudo *o*
OdpowiedzUsuńBłagam cię, nie karz mi umierać tak długo hahah xd dodawaj częściej te rozdziały błagaaaam :'(.
Kocham to opowiadanie już !! ♥
Wbijaj do mnie : calkieemnienormalna.blogspot.com